wtorek, 5 kwietnia 2011

THRILLER - James Patterson


Muszę się przyznać do pewnej rzeczy. Zawsze uważałam się za miłośniczkę thrillerow, powieści kryminalnych, sensacyjnych i horrorów. Ale w szczególności właśnie thrillerów i horrorów. Tylko ze mnie za miłośniczka skoro czytałam zaledwie Kinga i Cooka. Ograniczałam się jedynie do tych dwóch pisarzy ponieważ innych nie znałam. Nie jestem ciekawskim typem , nie lubię nowości ani eksperymentów. Zazwyczaj trzymam się jednej utartej drogi. Wiec wiadomo raz przeczytałam coś Kinga i się już biedaczka uczepiłam. Na moje szczęście James Patterson wpadł na genialny pomysł wydania antologii opowiadań mistrzów gatunku. I w ten o to sposób taka biedna sierotka jak ja która boi się sięgnąć po autora którego nie znam ze strachu przed rozczarowaniem dostała szanse zapoznania się z tymi wszystkimi wspaniałymi pisarzami. Opowiadania moja ta zaletę ze są krótkie. W szybki i łatwy sposób można dzięki temu przekonać się czy dany pisarz mi odpowiada czy nie. Po przeczytaniu tej książki pojawił się inny problem. Wszyscy mi się spodobali. No i ostatecznie miałam problem którego zacząć czytać. Bo przecież wszystkich naraz nie dam rady.
Bardzo dobra książka na jesienne wieczory. Powieści grozy lepiej czyta się po ciemku a dla lepszego efektu najlepiej żeby za okami szala wichura. Tylko nie wiedzieć czemu ja najwięcej książek pochłaniam latem. Piękne słońce za oknami a ja godzinami siedzę nad książkami i ciągle mi mało. I teraz tak sobie myślę ze tęsknie za słońcem, kocykiem w parku i dobra książka. Dlatego pomyślałam ze to dobry pomyl żeby przypomnieć sobie "Thriller" i wybrać wśród nich kogoś kto będzie mi towarzyszył w cieple letnie dni.